Koleje Wielkopolskie z blisko 18,6 mln pasażerów w 2024 roku

Koleje Wielkopolskie to jeden z pierwszych samorządowych przewoźników kolejowych w Polsce. Spółka powołana została w 2009 roku, zaś w połowie roku 2011 rozpoczęła obsługę pierwszych relacji w południowej części regionu, by pół roku później zadebiutować również na węźle poznańskim, przejmując od Przewozów Regionalnych (obecnie Polregio) obsługę relacji w kierunku Wągrowca i Wolsztyna. Z kolei w grudniu 2012 przewoźnik rozpoczął obsługę relacji na trasach zelektryfikowanych, wykorzystując zmodernizowane jednostki EN57 oraz nowe czteroczłonowe Elfy.

Przez kolejnych kilkanaście lat obserwuje się systematyczny rozwój Kolei Wielkopolskich, choć po dostawie wspomnianych 22 czteroczłonowych Elfów zakupy nowego taboru realizowane są niestety na dużo mniejszą skalę niż w innych zamożniejszych regionach w Polsce. Nie licząc okresu pandemicznego, przewoźnik realizuje sukcesywnie coraz większą pracę przewozową. Co istotne, spółka realizuje przewozy nie tylko na zlecenie samorządu województwa wielkopolskiego, ale również w ramach systemu Poznańskiej Kolei Metropolitalnej, w którym w finansowaniu połączeń oprócz samorządu wojewódzkiego partycypują samorządy gminne i powiatowe.

Członek zarządu spółki Mikołaj Grzyb poinformował w mediach społecznościowych, że miniony rok przyniósł rekordową liczbę pasażerów. Z oferty samorządowego przewoźnika skorzystało blisko 18,6 mln pasażerów. To znacznie lepszy wynik niż w roku 2023, w którym pociągi Kolei Wielkopolskich przewiozły ok. 16,9 mln osób. Najlepszym miesiącem okazał się październik, w którym spółka przewiozła aż 1,8 mln pasażerów – gdyby przewozy były tak duże każdego miesiąca, przewoźnik obsłużyłby 21,6 mln klientów. Jak wskazuje Mikołaj Grzyb, wpływ na wzrost liczby pasażerów miały m.in. nowoczesny tabor i zwiększenie liczby połączeń.

Trudno jednak nie zauważyć, że inwestycje taborowe w Wielkopolsce w ostatnich latach były znacznie mniejsze niż w innych zamożniejszych regionach w Polsce. W tej dekadzie samorząd województwa zamówił tylko 9 pięcioczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych (przy czym 4 jednostki nie zostały jeszcze dostarczone), podczas gdy Koleje Dolnośląskie zamówiły już 35 w zasadzie identycznych pojazdów z opcją na dostawę 10 kolejnych jednostek. Zachodzi zatem obawa, że już wkrótce Koleje Wielkopolskie osiągną sufit w zakresie możliwości rozbudowy oferty, zwłaszcza że jeszcze w tej dekadzie z dużym prawdopodobieństwem wycofana zostanie część zmodernizowanych EN57.

Lepiej przedstawia się sytuacja w zakresie taboru przeznaczonego do obsługi tras niezelektryfikowanych. Koleje Wielkopolskie w ostatnich latach wzbogaciły się o 6 spalinowych trójczłonowych jednostek Impuls 2, które z czasem zostały niewielkim kosztem przebudowane na pojazdy dwutrakcyjne. Niedawno spółka podpisała również umowę na dostawę 2 używanych trójczłonowych spalinowych zespołów trakcyjnych SA136 z Włoch. Otwartym pozostaje pytanie, czy to wystarczy w dłuższym okresie, mając na względzie reaktywację linii kolejowych do Śremu i Międzychodu (potencjalnie także Czarnkowa i Gostynia) w ramach programu Kolej Plus.